Bardzo chciałbym wiedzieć kto zorganizował wyscig rowerowy w dniu 08.06.2013r. nie informując mieszkańców jak będzie przebiegała trasa tego cyrku zorganizowanego (a raczej niezogranizowanego bałaganu). Ława łącząca Strzyżów z Gbiskami jest w stanie fatalnym i przez tą ławe puszczono zawodników na rowerach, a że to był wyścig więc zawodnicy nie liczyli się z ludzmi którzy przechodzili przez ławę (ludzie starzy, kalecy, dzieci). Cudem że nikt nie został na tej łąwie zabity lub nie znalazł się w Wisłoku. Jeśli władza maszeruje z pod kościoła pod gminę to na trasie przemarszu ściągają policje z całego regionu w pełni zmotoryzowaną i uzbrojoną. Natomiast jak organizują parodystyczne imprezy dla pospólstwa to nie ma ani zabezpieczenia tej imprezy, ani żadnej informacji o tej imprezie (w tym przypadku wspomnianej ławy informacji dla ludzi którzy tą trasą chodzą - do pracy, do domu itp...)

Czy ludzie którzy to organizują zostaną kiedykolwiek pociągnięci do jakiejkolweik odpowiedzialności czy tylko będą brać dalej kasę i czekać na przypięcie orderu. Skoro sciągacie ludzi z całej Polski a nie potraficie nic zorganizować lub organizujecie farse po Strzyżowsku, to lepiej nic nie organizujcie, a zawodnicy nie muszą jeść waszego makaronu jak to zwykle robicie.

Gosciu - bredzisz jak potłuczony, żaden Burmistrz czy inny osobnik z gminy, podejrzewam, nie miał w tym wielkiego udziału , bo nawet nie wzięli udziału w dekoracji zawodników, a było sporo osób spoza regionu, z zagranicy itd.


Od razu zaznacze aby była jasność, że nie mam formalnie nic wspólnego ze stowarzyszeniem, które tą imprezę zorganizowało, ale uważam, że to tylko i wyłącznie dzięki ich pracy, a nie jakiegoś tam lokalnego burmistrza, coś się pożytecznego w mieście wydarzyło- taka jest moja opinia jako postronnego obserwatora wydarzeń.

A co do zabezbieczenia, to jak jesteś taki mądry, to zabezpiecz kilkadziesiąt kilometrów trasy, zorganizuj służby itp - a trasy miały długość chyba jak pamietam 56 km mega i 79 km giga - ile osób by było potrzeba, aby obstawić całość?

Zresztą większość trasy była w lasach gdzie nikt nikomu nie przeszkadzał.

To chyba dobrze, że części ludzi, zamiast siedzieć w weekend z dupą przyklejoną do telewizorów woli się aktywnie ruszyć.

Przejechałem sobie dziś dystans mega z ciekawości, bo już w tygodniu poprzedzającym zauważyłem przygotowania na trasie, nie wdając się w żadne rywalizacje - tak dla zabawy i własnego kaprysu, bo nie mam czasu i możliwości regularnie uczestniczyćw cyklach wyścigów.
I ludzie po drodze kibicowali zawodnikom, dzieci we wioskach z podwórek machały do przejeżdżajacych, nikt nie był niezadowolony, a nagle Ty jesteś.

Może też część tej dzieciarni później dzięki temu nie bądzie siedziała pod wiejskim sklepem, tylko zainteresuje się sportem.
Zresztą dla dzieci też były dedykowane zawody -moje brały udział -dostały medale, wróciły zadowolone.

Bo jakie możliwości daje taka mieścina jak Strzyżów, jeśli ludzie sami czegoś nie zorganizują? To chyba dobrze, że komuś się jeszcze chce i znajduje na to czas.

Co do jakości ławy, skoro chodzą nią ludzie, to dlaczego samorząd woli wydawać dotacje zewnętrzne i robić autostrady w lasach, czy postawić pełno latarni w szczerym polu na górkach za Strzyżowem, a nie naprawi ławy?

Dlaczego, mimo obietnic przedwyborczych moje dzieci nadal chodzą do szkoły w większości po pseudopoboczach pseudodrogi ryzykując rozjechanie przez rozpedzone samochody i nikt się tym nie interesuje?

Tu mamy raczej wspólne poglądy z autorem wątku i poprzedniej wypowiedzi, tylko nie zadajmy ich oraganizoatorom MTB, tylko właściwym organom.

Witam

organizatorem wyścigu jest nasze stowarzszenie.
Nasze dane znajdzie Pan na naszej stronie.
A także kontakt do mnie

www.strzyzowmtb.com

Niestety na razie nie mam czasu by więcej coś napisać.

Jeśli komus stała się krzywda moge tylko przeprosić natomiast coś wiećej mogę napisać później.


Pozdrawiam
Łukasz Szlachta
prezes KS Strzyżów MTB Team

Witam

jak obiecałem tako piszę.

zostaliśmy postawieni przez Pana powyżej podpisującego ( świadomie użyje sugestii skoro ktoś nas może obrażać) ......ubek_forever przed zarzutami, że nasza impreza to farsa, paradostyczna impreza itp.

Zaczne od tego że inaczej wygląda sprawa z pochodami typu procesje, pogrzeby itp. gdzie nie wymaga się tego typu pozwoleń - proponuje poczytać ustawe Prawo o Ruchu Drogowym art 65, który jako organizatorzy znamy prawie na pamięć.

Wobec tego artykułu spełniliśmy wszystkie wymogi, jako że trasa przebiegała głownie lasami otrzymaliśmy pozowlenia z Nadleśnictw a także z RDOŚ( bez tego nie wjechalibyśmy do Rezerwatu Herby).
Trasa biegła także drogami publicznymi więc i te pozwolenia otrzymaliśmy, a takowe wydał Marszałek Województwa.

Tutaj dodam tylko, że jeśli tylko byśmy chcieli to dopiero moglibyśmy uprzykrzyć życia mieszkańcom zamykając drogi na czas wyścigu tak jak to się czyni na Modrzewiowej podczas rajdu samochodowego.

Pytanie tylko po co? Wszystkie ważne krzyżówki obstawione były służbami porządkowymi ( około 50 osób)
Dodatkowo regulamin imprezy mówi że zawodnicy mimo wszystko mają się poruszać zgodnie z zasadami ruchu drogowego, tak samo jak np.

piesi którzy powinni chodzić lewą stroną drogi a nie np. środkiem.

Dziwi mnie fakt że ława jest w opłakanym stanie, jeśli tak trzeba to zgłosić do nadzoru budowlanego a osoby wysyłające tam dzieci narażają je na niebezpieczeństwo.

Na ww. ławie nie ma zakazu pieszego, rowerowego , a nawet motorowego.

Rozumiem że skoro stawia Pan zarzuty że impreza jest farsą opierana jest na tym że wziął Pan udział w tej imprezie i na tym wysuwa Pan wnioski.
Imprezie w której łącznie z zawodami dla dzieci, które odbyły się przy placu Domu Kultury wzieło łacznie około 400 osób.

A osoby te na forum cyklu wyrażają się w następujący sposób:

http://dyskusje.cyklokarpaty.pl/viewtopic.php?f=87&t= 2643
( proponuję tylko pominąc pierwszy wpis który jest bardzo długi)

widocznie te osoby były na innej imprezie i w innym Strzyżowie.

A i wbrew pozorom makaron wszystkim smakowa( zawzyczaj danie wysoenergetyczne to podstawowy posiłek osoby uprawiającej sporty wytrzrymałosciowe)

Z kolarskim pozdrowieniem.

PS. Chętnie wezmę udział w jakimkolwiek wielkim przesiewzięciu, które Pan organizuje rozmumiem że będzie perfekcyjnie.

Maraton rowerowy jest organizowany co roku i jakoś nie słyszałem nigdy, żeby kogoś potrącono czy ktokolwiek ucierpiał. Takim tokiem myślenia to można zakładać, że żyrafa się napatoczy z lasu i grozi nam wielkie niebezpieczeństwo. Jak jest coś rzeczywiście z tą ławą to takie sprawy trzeba zgłaszać nie jutro czy za tydzień tylko natychmiast. Jak się nie zgłasza to niech się nie żąda nie wiadomo czego. Moje zdanie (a śledze wiele imprez sportowych) jest takie, że impreza organizowana przez Strzyżowski MTB powinna właśnie świecić przykładem dla innych jak można sprawnie wszystko poukładać żeby odbywało się cyklicznie a wiem z własnego doświadczenia, że nie jest łatwo robić coś w każdym roku. Można do wielu spraw mieć zastrzeżenia, ale akurat ta impreza jest w porządku.

Ale czytajcie ze zrorumieniem, popieram wypowiedz antyubeka że wyścig nie był odpowiednio zabezpieczony, sam przeszedłem kilka kilometrów tą trasą i muszę powiedzieć że cała ul. Ogrodowa była otwarta dla ruchu, a już swobodnie mogły jeżdzić samochody niżej torów koło kościoła i garaży.Wyglądało to trochę komicznie jak zawodnicy mijali się z samochodami i tam mogło dość do wypadku. Co do informacji na temat ławy to również uważam że powinna być tam na czas zawodów jakaś informacja ażeby ludzie tam nie chodzili, gdyż ława ma niecały metr szerokości i trudno jest się wyminąć na niej pieszemu i rozpędzonemu rowerzyście - trochę wyobrażni. Również śmieszne jest tłumaczenie że nie ma na niej zakazu wjazdu rowerem, motorem... Przy takiej interpretacji do marketu również można wjechać motorem a nawet ciężarówką no bo przykładowo przed Lidlem nie ma takiego zakazu, chciaż były podobne przypadki w polsce i jakieś barany wjechali samochodem do galeri handlowej.
Pozdrawiam.