16 grudnia 2025 r.

Forum dyskusyjne

Zapraszamy wszystkich do korzystania z forum dyskusyjnego. Staramy się aby każdy użytkownik znalazł coś siebie jaki i również będzie miał okazję dowiedzieć się czegoś nowego. Przypominamy o konieczności stosowania się do regulaminu portalu !!!

Dodawanie wpisów tylko po zarejestrowaniu się na stronie!

Forum » Rozmówki o Twoim Miejscu Zamieszkania » Gmina Strzyżów
  • henry abgar

    jak to gdzie sa drzewka czarterowców? w ogródku jordanowskim przy głównej alei (tej obok fontanny)przecież! z tabliczami nawet kogo maja reprezentować! moje własne oczy widziały je tam dosłownie dwa dni temu! no chyba że to są drzewka mające zdolności nadprzyrodzone jakieś i umieją się same przemieszczać...? i jeszcze dwa słowa o zagospodarowaniu "zieleni" na tymże placu...czy ktoś z Rodziców będąc w pełni władz umysłowych posadziłby w miejscu gdzie będą bawić się jego dzieci IGLAKI?? bo mnie kłuje samo patrzenie na tych kilka nędznych roślin (może i dobrze że dzieciaki "zadbały" o ich zniweczenie-ogrodnicy nie pomyśleli o ogrodzeniu ;) - zanim zdążyły się rozrosnąć) posadzonych dokładnie na wprost wejścia na ogrodzony placyk zabaw,ale może tylko mnie.

  • AQQ


    Tak więc - narzekający na tym forum - może pochwalili by się, ile razy wystąpili do „naszych” włodarzy, ze swoimi inicjatywami na takie właśnie miejsca (kiedy i z  jakimi…?). Ilu mieszkańców Strzyżowa próbowali przekonać do swoich pomysłów i czy złożyli przynajmniej jeden wniosek z podpisami zwolenników, których przekonali do swojej idei… Czy w ogóle, kiedykolwiek próbowali coś w podobnym kierunku zrobić, lub nawet tylko rozmawiać z kimś na takie tematy - poza tym forum oczywiście…?  ;-)
    Aaaaa i jeszcze przy okazji, ile razy – narzekający tutaj – próbowali wejść na korty (ewentualnie na inne boisko do gry…) i musieli wrócić do domu, ponieważ zabrakło dla nich miejsca…?;-)
    Poza tym, to w cywilizowanych krajach, dzieci zabiera się do takich miejsc, po to, żeby mogły robić to, na co mają ochotę i nie ogranicza się ich tam niczym (poza dewastacją takich miejsc…), a wiec nich się pokłują iglakami (na drugi raz będą uważniejsze…) - bez guza, siniaków i pokaleczonych kolan nikt nie dorośnie - niech utaplają się w błocie, wybiegają po trawie, a później nich wykąpią w „fontannie” i susząc się, wyhuśtają na wszystkim co do tego służy, bo o to przecież chodzi, żeby mogły „wyszaleć” się do woli, w takich właśnie miejscach…
    A jeżeli ktoś ma pomysł lub ambicje, wychowywać dziecko pod „kloszem” (bo patrząc na iglaka, coś go kłuje…) może przecież nie wychodzić z domu, i czuć się bezpiecznie, ponieważ nie musi wchodzić na korty i nie ma szans na spotkanie tych rodziców „będących w pełni władz umysłowych”…;-))
     

     

  • Henryk_Tudor

    Dziękujemy za wykład z pedagogiki ale niewiele ma to wspólnego z tematem. Podobnie jak Ty, także jestem zwolennikiem realnej aktywności obywatelskiej, kilkakrotnie uczestniczyłem w inicjatywach społecznych w naszym mieście (powiecie) nie widzę jednak powodów ku temu, by o tym pisać.
    W przypadku akurat tej inwestycji ciężko przyznasz o jakąkolwiek iicjatywę społeczną... Zarówno na etapie planowania jak i na etapie wykończeniowym raczej nie konsultowano tego ze społeczeństwem bo jest to ścisły projekt, na który w takim kształcie uzyskano dofinansowanie.
    Uważam że każdy rodzaj aktywności (nawet na tym forum, mimo że umniejszasz jego znaczenie) jest ważny a osobiście niejednokrotnie na nim zachęcałem do większej aktywności, bo z doświadczenia wiem że często przynosi to efekty.

  • henry abgar

    szanowny AQQ nie wychowuję dzieci pod kloszem,preferuję aktywne spędzanie czasu wolnego (rower,spacery,łyżwy a po drzewach i błocie mogą łazić i taplać się do woli i to bez modnych ochraniaczy i innych gadżetów które masowo stosują Rodzice dzieci właśnie tych "chowanych pod kloszem").Aktywność zdrowiu służy więc nie zamierzam ograniczać jej swoim dzieciom. Natomiast nie uważam po prostu by ten ogródek pozwalał w swej "objętości" i wyposażeniu na swobodny i zadowalający wypoczynek maluchów.
    Ale to już i tak temat zamknięty. I to dosłownie- na kłódkę na głównej bramie prowadzącej od ulicy do ogródka.Nie tego małego,dla dzieci,nie. Do całego ogródka.Świętowanie zakończone,woda z fontanny spuszczona,kłódka wisi na bramie...jedyny ślad "chwały" poświętnej to bijące po oczach światła przy kortach..także zamkniętych...widać trzeba uznać pokornie koniec sezonu..

Ostatnie dyskusje na forum

Śledź nas

Najczęściej oglądane

Ostatnie komentarze

Trending News

Newletter