Tak ruszyło do przodu , bo komornik podobno już zawitał, naklejki ponaklejał itd , ale tym razem informację które piszę nie są zródłowymi tylko usłyszane od byłego pracownika , który był tam kilkanaście dni temu, chcąc uzyskać informację o swojej odprawie, więc też raczej prawdziwe. Celem likwidacji jak wspominał burmistrz było zabezpieczenie majątku, aby nie doszło do jego wyprzedaży itd. Pytam się co w takim razie się stało ????. Tak to jest jak sie wierzy w cuda.... Istnieje podobno coś takiego jak Fundusz Obywatelski.... moja propozycja to postawienie pomnika wiecie kogo i wiecie w jakim miejscu!!!! Brawo WY!!!!

Co obecnie dzieje się w sprawie OM? Co z pracowniczymi odprawami? Czy jest już jakiś chętny do zakupu zakładu? Czy tam się teraz coś dzieje? Dawno nie było tu żadnej nowej wiadomości. Jak ktoś coś wie niech poda dalej bo stan aktualny ostatniego strzyżowskiego zakładu interesuje mieszkańców.

Wygląda na to, że Strzyżów padł na "kolana".
Trzeba pamiętać, że ludzie bez pracy i perspektyw są: przygnebieni, zamknięci i niestety zajęci sobą.

może jakiś obecny pracownik ośrodka napisze jak przedstawia się sytuacja w tej firmie???? Takie informacje źródłowe byłyby bardzo cenne ...

Ostatnio miałem okazję porozmawiać z kilkoma byłymi pracownikami, którzy odwiedzali starych kolegów... Firma funkcjonuje tak, że 5 pracowników fizycznych ma zajęcie i że nawet mogli by brać więcej roboty gdyby było kim robić (przed likwidacją było koło 30 pracowników fizycznych)... Są to starzy klienci zakładu którzy się nie odwrócili od zakładu...
Kierownikiem zakładu jest ostatni Prezes Spółki, a gościem specjalnym który wpada na chwilę do spółki jest Likwidator :) Jest też człowiek który ciągle zajmuje się wyprzedawaniem majątku, co widać choćby na OLX - usłyszałem że sprzedano piaskarkę ...
Jeśli chodzi o finanse to plusem jest to że likwidator spowodował że komornik wyszedł przed bramę zakładu i że sprawa odszkodowania za wypadek śmiertelny została rozłożona na jakieś raty, pracownicy którzy pracują mają podobno około 2 wypłat zaległych. Byli pracownicy którym należą się odprawy dalej na nie czekają z tą zmianą że po przegranych sprawach w sądzie pracy likwidator przyznał im rację i naliczył należne odprawy. Kwestia ich wypłat pozostaje otwarta choć pewnie jeszcze daleka bo została dopiero napoczęta. Nie wiem czy wszystkim należnym ale tym z którymi rozmawiałem Likwidator wypłacił po 800zł a oni liczą że może przed świętami jeszcze coś wpłynie choć to rzecz niepewna.
Ogólnie Likwidator ma prosty plan ciągnąć to jak najdłużej, zatykać dziury (komornik), zatykać buzie (żeby byli pracownicy nie krzyczeli za głośno) i brać swoją pensję za swoją obecność w firmie. Władze gminy powinny się oficjalnie wytłumaczyć ile likwidator poświęca czasu na OM Strzyżów, ile za to dostaje, i czy czeka w kolejce na pieniądze za swą "pracę" tak jak zwykli pracownicy i byli pracownicy. Na poczaku likwidacji otrzymywał w granicach 7000,00 netto ale to było czyste wynagrodzenie za funkcję likwidatora a dochodziły jakieś kwoty za prowadzenie księgowości, za obsługę prawną i pewnie za coś jeszcze...

A kto zabijał by kurę znoszącą...

W Święta kilka razy przejeżdżałem koło POMU i ciemno tam, wiatr hula. Serce się kraje jak się patrzy na ten pozamykany zakład. Zwolnionym pracownikom chyba już kończy się kuroniówka a i pracy też pewnie innej nie znalezli bo i gdzie tu u nas cokolwiek znaleźć?????? Taki duży zagospodarowany teren pusty stoi i marnieje. Ech.................................................

Polecam na wieczór powyższy temat.
17.600 odsłon (czyt. czytelników). Najwyraźniej, to bardzo ważna sprawa...

Dzień dobry.
Kilka osob tam jeszcze pracuje a tak nic się nie dzieje. Najgorzej jest po zmierzchu bo cały ośrodek jest w ciemnościach, droga (a szczególnie zakręt) też ciemny. Kiedyś to chociaż lampy POMowskie dawały światło na drogę, a teraz ciemno, że strach przejść. A przecież nie wszyscy idą spać z kurami. Są tacy co wracają ze zmian do domów piechotą czy na rowerach, są i tacy co wieczorem chcą pospacerować, zakupy w bliskim Centrum zrobić. POM rowalony, tylko patrzeć jak ostatni zakład ROKSANA padnie bo już widać że pracownicy dużo wcześniej do domu przychodzą albo przyjeżdżają. To pewnie nie ma za dużo roboty, Może ktoś ma więcej informacji?